Nadzieja Bytom - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Ostatnie spotkanie

Tarnowiczanka Stare TarnowiceNADZIEJA Bytom (b)
Tarnowiczanka Stare Tarnowice 0:2 NADZIEJA Bytom (b)
2015-06-24, 17:30:00
    relacja »
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 30
Tarnowiczanka Stare Tarnowice 0:2 NADZIEJA Bytom (b)
LKS Żyglin 1:1 Orzeł Miedary (s)
Piast Ożarowice 1:0 Rodło Górniki (b)
Unia Świerklaniec (s) 4:0 Olimpia Boruszowice
Czarni Sucha Góra 3:1 Andaluzja Brzozowice - Kamień
LKS Drama Zbrosławice 1:3 KS Piekary Śląskie
Przyszłość Chechło (b) 3:4 Rozbark Bytom
Górnik Bobrowniki Śląskie 2:0 Czarni Kozłowa Góra

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 31

Najnowsza galeria

Sparing: Nadzieja - Drama Zbrosławice 1:3
Ładowanie...

Współpraca

Partnerzy:

Urząd Miasta Bytom



OSiR Bytom

Piekarskie Trio

Atoria

Dartel

Monumentus

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 120, wczoraj: 88
ogółem: 3 685 258

statystyki szczegółowe

Aktualności

Wywiad z Patrykiem Wojaczkiem!

  • autor: Admin, 2011-05-18 15:16

Dziś prezentujemy wywiad z naszym zimowym nabytkiem. Patryk Wojaczek trafił do Nadziei ze Slavii Ruda Śląska, ale jesień spędził w Orkanie Dąbrówka. Teraz reprezentuje nasz klub grając na środku pomocy. Jak mu się podoba w naszym klubie? Jak przebiegała jego kariera i czy jest zadowolony z dotychczasowych występów w Nadziei? Zapraszamy do wywiadu!

Cofnijmy się może do twoich początków z futbolem. Jak to się stało, że zacząłeś uprawiać ten sport? Gdzie i w jakim wieku stawiałeś swoje pierwsze, piłkarskie kroki?

Pierwsze kroki stawiałem w Slavii. Jeśli mnie pamięć nie myli, to zaczynałem mając 7 lat. Pamiętam, że na mecz Slavii poszedłem z tatą pod pretekstem, że jak zawodnicy wybiją piłkę to mogę sobie ją zabrać. Później porozmawialiśmy z trenerem trampkarzy i tak się to zaczęło.

W tym klubie spędziłeś jak na razie najdłuższy okres. Jednak do pierwszego zespołu nie udało ci się na stałe przebić. Jakie były tego powody?

Do ''Pierwszej'' jak to się mawia na Slavii dostałem się z selekcji. Trener i prezes zorganizowali mecz juniorów z pierwszą drużyną. W pierwszej połowie zaprezentowałem się na tyle dobrze, że po przerwie grałem z seniorami. Później szło w miarę z górki.

Trenowałem ciężko, grałem w sparingach chyba najwięcej ze wszystkich trenujących juniorów. Przyszedł czas na ligę i dostałem się do osiemnastki. Dla mnie i moich rodziców, którzy mnie wspierają, było to wielkie przeżycie.

Później pojawił się stres, za dużo myślenia, a trener zaczął stawiać na swoich ulubieńców. Prawda jest taka, że w Slavii czułem się nieakceptowany i trochę odpuściłem. Wypadłem z pierwszej drużyny, trafiłem do rezerw, później do juniorów, a potem na ławkę w tym zespole, aż w końcu udało mi się wyrwać ze Slavii. Mimo wszystko dziś nie żałuję niczego.

W tym sezonie, jesienią, grałeś w Orkanie Dąbrówka Wielka. Jak zatem wyglądał Twój poprzedni sezon? Wiem, że trenowałeś z KS-em Bytom Karb. Tam jednak nie puścili cię działacze. Wróciłeś zatem do Slavii?

Z drużyną Karbia tylko trenowałem, zagrałem jedynie sparing. Co do Orkanu, to trafiłem tam z przypadku. Kiedy zadzwoniłem do trenera prosząc o puszczenie mnie do innego klubu chociaż na wypożyczenie, ten zaproponował mi grę w Orkanie ponieważ objął tam funkcję trenera.

Ucieszyłem się, bo miałem 18 lat i czekało na mnie granie w okręgówce. W tym czasie byłem w pracy daleko od domu, ale mimo pracy po 12 godzin zacząłem przygotowywać się indywidualnie. Był to ciężki okres, ale jakoś mi się udało. W międzyczasie byłem w stałym kontakcie z trenerem Cegiełką, którego bardzo cenię. On z kolei proponował mi grę w Orle Nakło Śląskie, ale zdawałem sobie sprawę, że bez przygotowania kondycyjnego mogę więcej stracić siedząc na ławce.

W Orkanie nie szło Wam najlepiej. Jakie były powody tego, że ten zespół spisywał się i w sumie nadal spisuje fatalnie w lidze okręgowej? Granie w klubie, który regularnie przegrywa niemal z każdym musi nie być przyjemne.

Przyjemne to nie było, ale zbierałem doświadczenie grając z tymi ludźmi w lidze okręgowej. Sytuacja w Orkanie jest skomplikowana. Od dłuższego czasu ludzie stopniowo odchodzili, brakowało pieniędzy oraz przejawiał się, tak jak w Slavii, syndrom gwiazd czyli coś co zniechęcało innych do gry.

No i przyszedł czas na Nadzieję. Jak to się stało, że trafiłeś akurat do naszego klubu? Były jakieś szczególne czynniki mające wpływ na twój wybór?

Czynnik był jeden - szansa gry. Później dopasowała mi godzina treningów, ludzie, atmosfera w szatni i boisko, na którym trzeba być wybitnie zdolnym, aby samemu spowodować sobie kontuzję.

Do tej pory rozegrałeś cztery spotkania w naszym klubie. Jesteś zadowolony ze swojej postawy?

W żadnym stopniu nie jestem zadowolony. Brakuje mi zadziorności i pomysłu na grę. 80% czasu na boisku spędzałem jako defensywny pomocnik, który był waleczny, a zarazem potrafił strzelić bądź wypracować bramkę. Teraz sam się nie poznaje.

Wiesz może, czym to jest spowodowane? Porównując obiektywnie twoje występy w sparingach i lidze, to niestety lepiej wyglądały te pierwsze.

Nie potrafię się skoncentrować ani nabrać motywacji. Nie wiem jak to wyplenić. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie lepiej.

Na pewno nie jest to spowodowane atmosferą w szatni. Trzeba przyznać, że spośród nowych graczy chyba najlepiej dogadujesz się z drużyną. Jak ci się podoba w Nadziei i jak oceniasz funkcjonowanie klubu od środka?

Atmosfera w szatni może tylko pomóc. Drużyna chyba mnie zaakceptowała. Co do funkcjonowania klubu jestem podbudowany, bo widzę, że ludzie którzy tym zarządzają naprawdę chcą. To zrobiło na mnie wielkie wrażenie na początku pobytu w drużynie.

Gdybyś miał wybrać zawodnika, z którym najlepiej się dogadujesz w szatni, a także tego, który jest najlepszy na boisku, to wybrałbyś...

Na boisku jest drużyna i tworzy ją 11 ludzi, którzy powinni się wspierać. Nikomu nie wypada wystawiać przed szereg najlepszych bądź najsłabszych, bo każdy uzupełnia się nawzajem. Dobrze dogaduję się chyba z większością chłopaków.

Grę w Nadziei traktujesz, jako chwilowy przystanek przed grą w wyższej lidze, czy może wiążesz swoje plany z nami na dłużej?

Sam nie będę się nigdzie pchać. Ten kto będzie mnie chciał, tam będę grać. Jednak na pierwszym miejscu jest Nadzieja, która wyciągnęła do mnie rękę.

Masz jakieś własne cele na ten i kolejny sezon związane z Nadzieją?

W tym sezonie chcę dograć do końca bez kontuzji, a w następnym chciałbym z drużyną zawalczyć o jak najwyższą lokatę. Oczywiście chcę również odnaleźć się na środku pomocy.

Czym zajmujesz się poza piłką? Masz jakieś pasje, hobby, które rozwijasz?

Uczę się w technikum hotelarskim, moją pasją jest kawa, którą uwielbiam pod każdym względem. Oprócz tego skończyłem kurs barmana, baristy. Zbieram alkohole i różne akcesoria barmańskie. W weekendy obsługuję w Hotelu/Gościńcu ''Staropolski'' w Zabrzu.

Dzięki za rozmowę.

Dzięki.


  • Komentarzy [4]
  • czytano: [675]
 

autor: ~KaPo89 2011-05-18 23:33:13

avatar Zbierasz alkohole ta ? :d ciekawe ciekawe :d


autor: ~BeeReN7 2011-05-19 09:10:21

avatar Spokojnie Sami :) Rób swoje. Forma, motywacja przyjdą z czasem o ile bedziesz uporczywie do tego dążył... Coś o tym wiem. Życzę Ci by to było jak najszybciej!:)


autor: ~Sami 2011-05-19 10:39:24

avatar Dziekuje Baran :)


autor: ~Tomek 76 2011-05-19 11:46:37

avatar małymi kroczkami ale ważne że do przodu a nie do tyłu :)


Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Kalendarium

28

03-2024

czwartek

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

Statystyki drużyny

Logowanie

Wyszukiwarka