Przed meczem nikt nie spodziewał się, że ten mecz ułoży się tak idealnie dla naszej drużyny. Fakty są takie, że rezerwy Dramy będące na fali wyjechały z Bytomia z bagażem ośmiu bramek! Zwycięstwo 8:0 jest najwyższym w dotychczasowej historii Nadziei. Więcej w rozwinięciu...
Ze sporymi obawami podchodziliśmy do tego spotkania. Nasz rywal w ostatnich dwóch meczach nieoczekiwanie zgarnął cztery punkty. W dodatku trener Tomasz Krawczyk nie mógł skorzystać z kilku graczy, którzy grali od pierwszych minut z Gwarkiem.
Całe szczęście tego dnia w dobrej dyspozycji był Tomasz Krawczyk. To właśnie on otworzył wynik spotkania już w ósmej minucie i to w kuriozalny sposób! Rzut rożny wywalczył Łukasz Praski, a nasz szkoleniowiec trafił do siatki bezpośrednio z tego stałego fragmentu gry!
Od tego momentu to nasz zespół kontrolował wydarzenia na boisku. Goście ograniczyli się jedynie na grę z kontrataku, ale nie przynosiło to żadnych efektów pod naszą bramką. Również i nasi zawodnicy chwilowo się zacięli. Pierwsza część spotkania zakończyła się prowadzeniem 1:0 dla Nadziei.
Po przerwie znów świetnie rozpoczął Krawczyk. Otrzymał on podanie od Daniela Kukuły i mijając jeszcze bramkarza wpakował piłkę do pustej siatki. W tym momencie zaczęła się koncertowa gra naszych zawodników!
W 52. minucie Grzegorz Mrosek przejął piłkę, zagrał ją do Łukasza Kudyby, a ten z ostrego konta uderzył po długim rogu. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i mieliśmy już wynik 3:0. Sześć minut później po raz kolejny nasi gracze mieli powody do radości. Kapitan rywali sfaulował w polu karnym Daniela Kukułę, a do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Mirosław Zagórski. Zmylił bramkarza i pewnym strzałem w lewy róg podwyższył prowadzenie.
Czas leciał, a worek z bramkami jeszcze się nie chciał zamknąć. 69. minuta i Krawczyk zgrywa głową piłkę do Kukuły, a ten przy asyście dwóch obrońców popisał się instynktem strzeleckim. Mało? Widocznie "Bytomskim lwom" było wciąż mało! Kwadrans przed końcem Kudyba urwał się prawym skrzydłem, zagrał wzdłuż pola karnego, a Bartłomiej Barański dopełnił formalności dokładając tylko nogę.
W końcowych minutach padły kolejne dwie bramki. Siódma padła za sprawą składnej akcji. Praski podaje do Mroska, ten odgrywa do Krawczyka, a nasz trener wypuszcza na czystą pozycję "Mrozia". Obrońcy Dramy znów nie byli w stanie zatrzymać naszego snajpera i musieli posiłkować się faulem. Do kolejnego rzutu karnego ponownie podszedł nasz bramkarz i strzałem w sam środek pokonał kolegę po fachu.
W 90. minucie wynik meczu ustalił Daniel Kukuła. Znów dał o sobie znać nasz ofensywny tercet Krawczyk - Mrosek - Kukuła. Drugi z nich zagrał na wolne pole do "Bena", a ten nie zwykł marnować takich sytuacji. Ostatni gwizdek sędziego i historyczny pogrom 8:0 stał się faktem!
Warto dodać, że w drugiej odsłonie rywale również mieli dogodne okazje. Jednak będąc dwukrotnie sam na sam z Zagórskim nie umieli znaleźć na nich sposobu. Skrzydła podcięły im szybko strzelone bramki na początku pierwszej i drugiej połowy.
Czas na kilka faktów. Do tej pory najwyższe zwycięstwo, jakie odnieśliśmy w lidze to 6:1 z Przyszłością Nowe Chechło w poprzednim sezonie. Dzisiejszy wynik będzie ciężko przebić, ale... dziś też nikt się tego nie spodziewał.
W historii zapisał się również Mirosław Zagórski, który jest pierwszym bramkarzem, który w oficjalnym meczu strzelił bramkę. W dodatku zrobił to dziś dwukrotnie!
Teraz czeka nas dwutygodniowa przerwa z racji pauzy w 23. kolejce. Nie pozostaje nic innego, jak ciężko pracować na treningach. Trzeba podtrzymać passę i piąć się w górę tabeli. Dziś wskoczyliśmy na dziesiątą pozycję, ale wiemy, że stać nas na jeszcze więcej.
Nadzieja Bytom - Drama II Zbrosławice 8:0 (1:0)
Krawczyk 8', 47', M. Zagórski 58', 83', Kukuła 69', 90', Kudyba 52', Barański 75'.
Nadzieja: Mirosław Zagórski - Sebastian Klyszcz (80. Krzysztof Radoła), Robert Mazurkiewicz, Łukasz Praski - Grzegorz Wójcik (46. Łukasz Kudyba), Bartłomiej Barański, Marcin Napieraj (65. Paweł Komisarczyk), Michał Zawadzki (64. Martin Majchrzak), Tomasz Krawczyk - Grzegorz Mrosek, Daniel Kukuła.
Drama: Janusz Wawszczyk - Krzysztof Duttzki, Krzysztof Szydziak, Paweł Węgrzyn, Mateusz Czekała (60. Arkadiusz Respondek), Dawid Respondek, Daniel Gerlich (65. Tomasz Krawczyk), Roman Kamiński, Ryszard Dutzki (80. Olaf Miller), Mateusz Sterna, Mateusz Bensz.
Żółte kartki: K. Duttzki.
Sędziował: Adam Rafalski (główny), Dariusz Kosiński, Wojciech Rafalski (asystenci).
Widzów: około 30.