Nadzieja Bytom przegrała kolejne spotkanie, w którym zmierzyła się z Nitronem Krupski Młyn. Przyjezdni walczący w tym sezonie o awans do A-klasy pokonali bytomian 2:1 po bramce w 94. minucie. Niestety szczęście wciąż nie jest po stronie Nadziei, która przez większość czasu dominowała na boisku. Honorowe trafienie dla gospodarzy zanotował Adam Fiszer. RELACJA Z TEGO MECZU W ROZWINIĘCIU!
O nietypowej godzinie, bo o 9:30 rozpoczęło się spotkanie na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Piłkarskiej w Bytomiu. Miejscowa Nadzieja podejmowała Nitron Krupski Młyn, który wciąż liczy się w walce o awans.
Niebiesko-czerwoni przystąpili do spotkania z dodatkową motywacją, bowiem chcieli zmazać plamę po ostatnim meczu z rezerwami Andaluzji. Ogromną chęć zwycięstwa wykazywali od pierwszych minut spotkania. W pierwszej połowie na boisku dominowała jedynie Nadzieja, ale nie potrafiła wykorzystać licznych okazji bramkowych. Bramkarza gości dwukrotnie ratowała poprzeczka.
W tej części gry z bardzo dobrej strony pokazali się napastnicy, którzy byli bardzo aktywni na połowie rywala. Również defensywa spisywała się bez większych zarzutów i w efekcie piłkarze schodzili na przerwę przy bezbramkowym rezultacie.
W drugiej połowie do głosu powoli dochodzili zawodnicy Nitronu, ale to głównie za sprawą fatalnych błędów w defensywie Nadziei. Jednak tego dnia na linii bramkowej pewnie spisywał się Robert Pytlik, który wybronił kilka groźnych strzałów.
Upływające minuty wprowadziły trochę nerwowości w poczynaniach obu zespołów. Z coraz brutalniejszą grą nie radził sobie arbiter główny, który rozdawał na lewo i prawo żółte kartki jedynie graczom gospodarzy.
W 72. minucie z około osiemnastu metrów rzut wolny wykonywał Szymon Weber. Zawodnik Nitronu umiejętnie wykorzystał fatalnie ustawiony mur i bezpośrednim strzałem pokonał Pytlika.
Stracona bramka dodatkowo zmobilizowała miejscowych do groźniejszych ataków. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo w 83. minucie z prawego narożnika pola karnego bardzo mocno uderzył Dariusz Pluta, a w polu karnym kolanem piłkę do siatki skierował Adam Fiszer.
Wszystko wskazywało na to, że takim wynikiem mecz się ostatecznie zakończy. Jednak sędzia główny nieoczekiwanie przedłużył mecz o cztery minuty, co skrzętnie wykorzystali przyjezdni w ostatniej akcji. Po rzucie z autu zakotłowało się w polu karnym, a bramkę dającą trzy punkty Nitronowi strzelił Maciej Pyda.
Niestety Nadzieja wciąż nie potrafi wygrać w rundzie wiosennej. Po raz kolejny końcówka spotkania należała do rywali, a niebiesko-czerwoni zostali z pustymi rękoma. W środę jest okazja na zmianę tego stanu rzeczy, gdyż nasz zespół uda się do Połomii na mecz z Iskrą.
Nadzieja Bytom - Nitron Krupski Młyn 1:2 (0:0)Adam Fiszer 83' - Szymon Weber 72', Maciej Pyda 90+3'
Nadzieja: 1. Robert Pytlik - 21. Sebastian Klyszcz, 14. Rafał Walczak, 2. Krzysztof Walesa (68', 99. Arkadiusz Sakałus) - 3. Dariusz Pluta (83', 19. Wojciech Bryś), 4. Adam Furgaliński, 20. Sławomir Marutschke (15', 5. Paweł Komisarczyk), 10. Robert Czykiel, 16. Martin Majchrzak (46', 11. Sebastian Boruta) - 9. Adam Fiszer, 7. Adam Pytlik.
Trener: Dariusz Wolny.
Nitron: 1. Aleksander Porożyński - 13. Krzysztof Lipka, 8. Damian Kopyciok, 2. Maciej Kołocz, 10. Ireneusz Skałka, 7. Mateusz Wolny (75', 4. Łukasz Podpora), 16. Artur Parkitny, 14. Szymon Weber, 9. Jonasz Dubiel, 17. Maciej Pyda, 18. Tomasz Jeziorski (55', 6. Adam Szewczyk).
Trener: Ireneusz Plaza.
Żółte kartki: A. Pytlik, Klyszcz, Sakałus, Walczak.
Sędziowali: Tomasz Światowski (arbiter główny), Damian Rosa, Rafał Lasyk (sędziowie liniowi).
Widzów: 50.