Nadzieja Bytom - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Ostatnie spotkanie

Tarnowiczanka Stare TarnowiceNADZIEJA Bytom (b)
Tarnowiczanka Stare Tarnowice 0:2 NADZIEJA Bytom (b)
2015-06-24, 17:30:00
    relacja »
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 30
Tarnowiczanka Stare Tarnowice 0:2 NADZIEJA Bytom (b)
LKS Żyglin 1:1 Orzeł Miedary (s)
Piast Ożarowice 1:0 Rodło Górniki (b)
Unia Świerklaniec (s) 4:0 Olimpia Boruszowice
Czarni Sucha Góra 3:1 Andaluzja Brzozowice - Kamień
LKS Drama Zbrosławice 1:3 KS Piekary Śląskie
Przyszłość Chechło (b) 3:4 Rozbark Bytom
Górnik Bobrowniki Śląskie 2:0 Czarni Kozłowa Góra

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 31

Najnowsza galeria

Sparing: Nadzieja - Drama Zbrosławice 1:3
Ładowanie...

Współpraca

Partnerzy:

Urząd Miasta Bytom



OSiR Bytom

Piekarskie Trio

Atoria

Dartel

Monumentus

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 7 gości

dzisiaj: 129, wczoraj: 88
ogółem: 3 685 267

statystyki szczegółowe

Aktualności

Relacja: Nadzieja pokazała charakter

  • autor: Kuba, 2015-04-17 11:11

W ubiegłą sobotę Nadzieja przegrała w Boruszowicach z Olimpią 1:2. Nasz zespół pokazał charakter i rozegrał najlepszy mecz tej jesieni. Niestety, jedna fatalna decyzja sędziego przekreśliła cały nasz wysiłek. Relacja i materiał wideo w rozwinięciu...

W piękne sobotnie popołudnie przyszło nam walczyć w Boruszowicach z tamtejszą Olimpią o pierwsze punkty w tym sezonie. Boisko jakie jest w Boruszowicach każdy widzi toteż obydwie drużyny skupiły się na stylu potocznie zwanym "bij a leć", a pomocnicy piłkę to widzieli najczęściej szybującą nad ich głowami.

Mecz rozpoczyna się od naszych ataków, ale kilka razy brakuje zdecydowania czy ostatniego podania. Po mniej więcej 10 minutach przewagę osiągają gospodarze, którzy próbują, próbują, aż w końcu po błędzie naszego lewego pomocnika zdołali spod końcowej linii dośrodkować, a tam napastnik Olimpii strzałem głową zapewnił im prowadzenie.

Odpowiadamy dwoma sytuacjami sam na sam w wykonaniu T. Prymki i Kukuły, jednak za każdym razem do szczęścia trochę zabrakło. Gospodarze sytuacje tworzą w zdecydowanej większości po stałych fragmentach gry, gdzie niestety jeszcze w B-klasie my rządziliśmy mając kilku wysokich i dobrze grających głową zawodników. Z tych kilku ostało się jednak dwóch, a przeciwnicy do najniższych nie należeli, stąd też między innymi poprzeczka, czy kilka dobrych interwencji M.Prymki.

Chwilę przed przerwą marnujemy dwie najlepsze sytuacje, obie w wykonaniu Mazurkiewicza, który najpierw z ostrego kąta zagrywa piłkę tak, że ta przelatuje po linii bramkowej niestety zabrakło albo trochę szczęścia żeby się tam wkręciła albo kogoś żeby po prostu wepchnął ją do bramki z kilkunastu centymetrów. A po chwili druga sytuacja Mazurkiewicza - dobre dogranie z rzutu wolnego, strzał głową muśnięty jeszcze przez jednego z obrońców i to chyba uratowało gospodarzy, gdyż brakło centymetrów i piłka trafia w poprzeczkę.

Druga połowa jest, o ile to możliwe, grana w jeszcze gorszym stylu niż pierwsza. Wreszcie przychodzi czas na naszą akcję bramkową. Powalczył wślizgiem Kandziora, piłkę przejął Klyszcz, który dograł po ziemi przed pole karne, gdzie strzał oddał Jeżycki. Strzał ten udało się jeszcze wybronić bramkarzowi gospodarzy ale już wobec dobitki Kukuły był bezradny. 1:1 i mecz zaczyna się od początku.

Gospodarze nie licząc stałych fragmentów stwarzają sobie sytuacje po błędzie Barlika, na nasze szczęście w sytuacji sam na sam górą Prymka. I wreszcie nadchodzi 75 minuta. Rzut rożny dla przeciwników, wybicie piłki z naszego pola karnego, tam piłkę przejmuje napastnik gospodarzy ewidentnie faulując naszego zawodnika i ładnym strzałem zdobywa bramkę. Widzieli to wszyscy na boisku poza sędzią głównym (sytuacja do zobaczenia na Olimpia TV, jak i zresztą reszta najciekawszych akcji, ciekawe czy teraz boczny też będzie tak cwaniakował, jak po meczu gdzie darł się na nas z obłędem w oczach "że zobaczycie na Olimpia TV", włączyliśmy, zobaczyliśmy i dalej twierdzimy że był faul, punktów nikt już nam za to nie zwróci, ale ciekawe czy któryś z tych panów będzie miał na tyle przyzwoitości żeby przy następnym spotkaniu powiedzieć zwykłe przepraszam, poważnie w to wątpię...).

Po chwili nasza sytuacja robi się jeszcze gorsza, Prymka mówi sędziemu słowa, które chyba każdemu cisną się na usta w tej sytuacji i zostaje ukarany czerwona kartką i do końca meczu walczymy w 10, a na bramkę staje zawodnik z pola Barlik. O dziwo przeciwnicy mimo grania w przewadze przez kilkanaście minut minut, nie sprawdzają bramkarskich umiejętności Olka, a chyba jedyny oddany strzał z rzutu wolnego przelatuje wysoko nad poprzeczką.

A my, cóż... próbujemy walczyć dalej. Dobrą sytuację po strzale głową marnuje Kukuła. Na kilka minut przed końcem siły się wyrównują po bezmyślnym faulu od tyłu zawodnik Olimpii otrzymuje czerwoną kartkę. I wreszcie 90 minuta i dwie piłki meczowe zmarnowane przez nasz zespół, najpierw Kukule zabrakło dosłownie centymetrów żeby trafić w piłkę, a po chwili wybitnie nieudany strzał Jeżyckiego z 16 metra zamiast w bramkę leci metr obok.

Co do podsumowania, to cóż, szkoda, te punkty mogą być niezbędne w kontekście walki o utrzymanie, a w sobotę znowu je straciliśmy. Z pozytywów, to na pewno nasza gra i walka do ostatniej minuty. Pomimo olbrzymich przeciwności każdy dał z siebie 100 % i za to chłopaki wielki szacunek. Tylko tak dalej, a punkty przyjdą same.

Ostatnią rzeczą wartą zastanowienia jest nasz styl jakim powinniśmy grać do końca sezonu, próbując rozgrywać akcje i tworzyć je krótkimi podaniami od tyłu przegrywamy wysoko i w zasadzie walczymy tylko przez pierwsze kilkanaście minut. Grając radosne bij, a leć brakuje nam naprawdę niewiele do osiągnięcia korzystnego rezultatu. Rzecz warta przemyślenia.

A już za tydzień wracamy na swoje boisko na mecz z Andaluzją i oby ono okazało się twierdzą nie do zdobycia.

Olimpia Boruszowice - Nadzieja Bytom 2:1 (1:0)
Swat 13, Barański 75 - Kukuła 48

Olimpia: Marek Kempa - Andrzej Szufla, Andrzej Stiler, Wojciech Małaczyński, Adam Wałek, Sebastian Świerc, Oliver Stawicki, Robert Mizerski (50. Krzysztof Sobel), Robert Srebro, Marcin Swat (80. Jan Motyka), Janusz Barański (88. Łukasz Hatlapa).

Nadzieja: Mateusz Prymka - Sebastian Klyszcz, Robert Mazurkiewicz, Michał Zawadzki - Oskar Bajor (72. Paweł Wierzbowski), Robert Czykiel, Martin Majchrzak (83. Adam Pytlik), Tomasz Prymka, Jakub Jeżycki, Mateusz Kandziora (65. Aleksander Barlik) - Daniel Kukuła (86. Patryk Gwioździk).

Żółte kartki: Świerc, Stiler - T. Prymka, Czykiel.
Czerwone kartki: Motyka w 90+1 za faul - M. Prymka w 75 za niesportowe zachowanie.
Sędziował: Tomasz Kidala (główny), Karol Skura, Jan Adamus.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [598]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Kalendarium

28

03-2024

czwartek

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

Statystyki drużyny

Logowanie

Wyszukiwarka