Nadzieja Bytom - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Ostatnie spotkanie

Tarnowiczanka Stare TarnowiceNADZIEJA Bytom (b)
Tarnowiczanka Stare Tarnowice 0:2 NADZIEJA Bytom (b)
2015-06-24, 17:30:00
    relacja »
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 30
Tarnowiczanka Stare Tarnowice 0:2 NADZIEJA Bytom (b)
LKS Żyglin 1:1 Orzeł Miedary (s)
Piast Ożarowice 1:0 Rodło Górniki (b)
Unia Świerklaniec (s) 4:0 Olimpia Boruszowice
Czarni Sucha Góra 3:1 Andaluzja Brzozowice - Kamień
LKS Drama Zbrosławice 1:3 KS Piekary Śląskie
Przyszłość Chechło (b) 3:4 Rozbark Bytom
Górnik Bobrowniki Śląskie 2:0 Czarni Kozłowa Góra

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 31

Najnowsza galeria

Sparing: Nadzieja - Drama Zbrosławice 1:3
Ładowanie...

Współpraca

Partnerzy:

Urząd Miasta Bytom



OSiR Bytom

Piekarskie Trio

Atoria

Dartel

Monumentus

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 7 gości

dzisiaj: 141, wczoraj: 451
ogółem: 3 690 073

statystyki szczegółowe

Aktualności

Relacja: wysoka porażka w Nowym Chechle

  • autor: Kuba, 2014-06-02 16:43

Pierwszy mecz po zapewnieniu sobie awansu zakończył się naszą sromotną porażką. Trudno się jednak dziwić, skoro było nas na tyle mało, że w końcówce rolę napastnika pełnił u nas rezerwowy bramkarz. Relacja w rozwinięciu...

W sobotę przyszło nam zmierzyć się z drużyną Przyszłości Nowe Chechło, która to jeszcze ma szansę na awans. Pogoda do grania wyśmienita, boisko (zwłaszcza pamiętając dawne wyjazdy na mecze z Przyszłością) przepiękne, a więc nic tylko grać. Niestety, nie dopisała trochę frekwencja na meczu. Usprawiedliwieniem porażki to być nie może, ale dodam tylko, że na końcówkę meczu do wejścia na atak został zmuszony Biskup, czyli nasz etatowy bramkarz. Niestety kartki, kontuzje, wyjazdy i inne obowiązki złożyły się na to, że z szerokiej kadry zostało naprawdę niewiele i końcówkę trzeba po prostu dograć.

Mecz lepiej rozpoczynają gospodarze, którzy w jednej z pierwszych akcji zdobywają bramkę. Karygodne zachowanie naszych obrońców, wspomnę tylko, że mieliśmy rzut z autu z boku boiska, a po kilku sekundach i strzale w sytuacji sam na sam mamy 1:0. Odpowiadamy natychmiastowo w sposób najlepszy z możliwych. Piękne górne podanie Kukuły do Barlika, który w sytuacji sam na sam posyła piłkę obok bramkarza i mamy remis.

Remis, który jednak nie utrzymał się zbyt długo. Dośrodkowanie z boku boiska, błąd w kryciu, Wiśniewski bez szans, a drużyna Przyszłości może cieszyć się z kolejnego prowadzenia. Od tego momentu o dziwo zaczynamy grać lepiej. Szczęścia próbują dwukrotnie z dystansu Pytlik, Barlik czy też kilkukrotnie Kukuła, któremu po pięknych rajdach brakowało naprawdę niewiele, aby zdobyć bramkę. Dodać należy, że pomimo tego, że zmarnował tych sytuacji minimum trzy, to jednak był najjaśniejszą postacią w sobotnim meczu.

Gospodarze w tym czasie odpowiadają kilkoma groźnymi wrzutkami, w których jednak brakuje wykończenia oraz jedną bardzo groźną sytuacją sam na sam, w której pojedynek z napastnikiem wygrywa nasz golkiper. W drugiej połowie coraz bardziej opadamy z sił, a gospodarze uskrzydleni prowadzeniem i tym, że ten wynik daje im jeszcze szansę na awans wznoszą się na wyżyny swoich umiejętności.

Pierwsze ostrzeżenie to rzut rożny, po którym minimalnie niecelny strzał oddaje zawodnik Przyszłości. Chwilę później ma miejsce zmarnowana sytuacja sam na sam. My odpowiadamy nielicznymi sytuacjami, w których jednak zawsze czegoś brakuje. Najlepszą marnujemy po strzale z 11 metrów przez Pęśkiewicza, który jednak wylądował na siatce za bramką. A że niewykorzystane sytuacje się mszczą, to dobra wrzutka z rzutu rożnego, strzał głową, który po rękach Wiśniewskiego wpada do siatki i wynik brzmi 3:1.

Od tego momentu mecz jakby się skończył, my próbujemy, rzucamy do ataku wszystkie siły, ale jednak zawsze czegoś brakuje - czy to ostatniego podania, czy też nasze strzały są blokowane w ostatniej chwili przez obrońców. A cofnięci gospodarze zaczynają coraz częściej rzucać długie piłki na swoich napastników. W większości przypadku kończy to się spalonymi, ale w końcu źle założona pułapka ofsajdowa i w sytuacji sam na sam z Wiśniewskim napastnik Przyszłości mija go i pakuje piłkę do pustej bramki.

Podsumowując dla losów ligi chyba lepiej się stało że przegraliśmy. O prawo gry w barażu zmierzą się teraz w bezpośrednim pojedynku sami zainteresowani, czyli Orkan i Przyszłość (a że w przypadku awansu tak jednego, jak i drugiego zespołu mecz w A-klasie rozegramy na pięknym boisku, to jest to nam po prostu obojętne). Co do nas, to cóż... każda porażka boli, ale ta po awansie jakby trochę mniej:) Teraz wykurować się i powalczyć w ostatnim meczu z Miechowicami, żeby miłym akcentem zakończyć tę ligę oraz aby na zakończeniu humory jeszcze bardziej dopisywały.

ZDJĘCIE: WWW.GWAREK.COM.PL


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [633]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Kalendarium

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

26

04-2024

piątek

Statystyki drużyny

Logowanie

Wyszukiwarka