Ostatniej niedzieli nic nie brakowało-była wyśmienita pogoda,dobrze przygotowane boisko oraz około 150 osób oglądających mecz-oprócz zwycięstwa.
Na mecze z Orkanem jechaliśmy podbudowani zwycięstwem w poprzedniej kolejce i nikt nie wyobrażał sobie innego scenariusza niż pokonanie gospodarzy.
Wiedzieliśmy że pokonując zespół z Dąbrówki zmniejszymy dystans do czołówki oraz powiększymy przewagę nad grupą pościgową i chyba najwyraźniej to nas przerosło.
Od samego początku narzuciliśmy szybkie tempo co przy takim upale mogło być zaskakujące ale byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu i mogliśmy sobie na to pozwolić.
W 22 min wyszliśmy na prowadzenie,po strzale Pytlika z około 17 metrów lot piłki zmienił zawodnik Orkanu myląc swojego bramkarza a nam dając radość z gola.
Przez kolejny kwadrans powinniśmy zdobyć TRZY GOLE ale nic z tych rzeczy !!
Marnowaliśmy 100% sytuacje (nawet te idealne i najłatwiejsze) i tak Krawczyk,Kukuła i Mazurkiewicz powinni mieć nocne koszmary – niestety sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło że niewykorzystane sytuacje się mszczą a my jesteśmy tego przykładem.
W 34min sędzia podyktował rzut wolny z linii pola karnego za przetrzymywanie piłki przez naszego bramkarza,który wyszedł z tej sytuacji ręką obronną wybijając piłkę na róg.
Stały fragment gry został wykonany perfekcyjnie i zawodnicy Orkany po strzale z woleja doprowadzili do remisu.
Mogliśmy znów wyjść na prowadzenie za sprawą Kukuły ale nie był to dzień naszego napastnika i mimo lekkiej przewagi dostaliśmy bramkę do szatni.
Rzut wolny uderzony na bramkę Surusa,nasz bramkarz z trudem wybija piłkę przed siebie do której dopada niepilnowany zawodnik i przy biernej postawie naszych zawodników pakuje ją do bramki.
W drugiej połowie byliśmy zespołem który bardzo chciał strzelić gola,wygrać mecz ale nic z tego nie wyszło i możemy mieć pretensje tylko do SIEBIE do nikogo innego.
Po meczu trener powiedział : szkoda przegranego meczu. W pierwszej połowie przy prowadzeniu jeden do zera oraz mając trzy stu procentowe sytuacje powinniśmy dobić rywala ale zabrakło szczęścia oraz koncentracji. Stało się inaczej i walkę o najwyższe lokaty musimy przeło9zyć na przyszły sezon co nie oznacza ze w pozostałych meczach nie będziemy walczyć o komplet punktów bo chcemy mimo wszystko zająć jak najwyższą lokatę.
Orkan Dąbrówka Wielka – Nadzieja Bytom 2-1(2-1)
P.Krawczyk '36,Bednarski '45 – Bednarczyk '22(samobójcza)
Orkan: Artur Urbanek – Rafał Majchrzak(55'Marek Szwarc),Piotr Wójcik,Tomasz Antas,Martin Jabłoński(70'Daniel Szwarc),Adam Popczyk,Paweł Krawczyk,Rafał Bednarski,Paweł Grzywiński,Amadeusz Łapok(90'Jakub Kulanek),Bartosz Krawczyk(50'Sebastian Sobiech).
Nadzieja: Piotr Surus – Artur Machura,Adam Orzeszek,Bartłomiej Barański,Grzegorz Wójcik(46'Sebastian Klyszcz),Adam Pytlik,Paweł Komisarczyk(69'Mateusz Kandziora),Robert Mazurkiewicz,Michał Zawadzki(68'Mateusz Kaczmarek),Tomasz Krawczyk(54'Aleksander Barlik),Daniel Kukuła.
Żółte kartki: Jabłoński,P.Krawczyk – Orzeszek,Klyszcz.
Sędziowali: Leszek Osial(główny),Mariusz Łukasik i Ireneusz Radzikowski(asystenci).
Widzów: około 150.